niedziela, 21 lutego 2016

Szczurzy przyjaciel. Co wyście jej zrobili?

Matura, matura, matura i matura. Cały czas słyszę to w głowie, a w szkole spokoju to nam już raczej nie dadzą.
Co jakiś czas pada śnieg, więc po 2 latach współpracy z moim czworonogiem w końcu udało się zachować jakiś zimowy moment z nią na fotografii.

Nie, nie, to nie szczur. To piesek, nawet nie taki mały. Właściwie to suczka, a nie piesek. To też nie kotek, mimo że jej zachowanie czasem na to wskazuje. Wariat z Wrocławia, tak można ją najpoprawniej określić. :)
Dwa czupiradła, że niby niespecjalnie dobrane kolorystycznie.




wtorek, 12 stycznia 2016

#4 IZOTEK 73 dzień kuracji

Znaczna poprawa.
Nie ma już wysypów,  jedynie wyjdzie czasem pojedynczy wróg.
Mnóstwo blizn, ale tym będę martwić się potem.

Łączenie z alkoholem.
Raczej ok. Ani słabsza głowa, ani większy kac, a w zasadzie nadal jego brak.
Ale uważać trzeba, bo wątroba cierpi.

Podwyższył mi się cholesterol. Wiem, że ten lek go podnosi, ale mnie to martwi, bo przed badaniami nie jadłam słodyczy 2 tygodnie. Nie jem smażonych, ani tłustych rzeczy, zobaczymy jak sprawa potoczy się za miesiąc.

Z efektów jestem mega zadowolona, gorzej ze skutkami ubocznymi, ale nie jest tak tragicznie, jak się spodziewałam.

pis joł

wtorek, 22 grudnia 2015

#3 IZOTEK - 52 dni kuracji.

Izotek to trochę męczący kotek.

od około 2 tygodniu zmagam się z wysypką na rękach. Próbowałam bawić się w wapno i środki przeciwalergiczne, bez skutku. Smaruję to nawilżaczami, niewiele daje.  Wielo- wielokrotne używanie grubej warstwy alantanu daje małe efekty.

Bolą mnie plecy, zwłaszcza jak próbuję ćwiczyć lub podnoszę i upuszczam coś ciężkiego.

Dostrzegam znaczną poprawę cery.

Mam coraz większe problemy z koncentracją. Mylę słowa, litery, chcąc zmienić formę zdania, przekręcam je i mówię zupełnie co innego. Czasami nie umiem się skupić. Momentami to irytujące, ale da się żyć.

Ze względu na moją 18, może nieco nieodpowiedzialnie przerwałam kurację, aby móc dogodnie świętować. Szczerze mówiąc, nie czułam się następnego dnia gorzej niż zwykle, a moja głowa nie stała się znacząco słabsza. Wiem, że to wielkie obciążenie dla wątroby, dlatego nie mam zamiaru tak brykać często, ale cieszę się, że mój organizm nie zareagował zbyt gwałtownie. ;)


poniedziałek, 23 listopada 2015

#2 IZOTEK - 23 dni kuracji

Heloł.

Od 23 dni dni zażywam codziennie 20 mg izotretynoiny.

Po tygodnia od rozpoczęcia kuracji odczułam wzmożoną suchość ust. Nawilżam je kilkanaście razy dziennie i wtedy da się żyć, ale ledwo, ledwo. Nakładam Alantan na każdą noc, ale niewiele pomaga.
Niestety przez suche skórki coraz bardziej "jem" moje wargi.
Na ciele nie odczuwam tego dyskomfortu, staram się smarować mocno nawilżającymi kremami codziennie (pamiętajcie, że używamy tylko NAWILŻAJĄCYCH kremów, nie natłuszczających, ponieważ skóra jest wysuszona).

Od kilku dni dokuczają mi stawy. Głównie kolana, ale też i nadgarstki czy inne. Gdy zbyt długo (czyt. ok 30 minut) siedzę ze zgiętymi- podkulonymi, to czuję, że coś jest nie tak. Nie boli to niemiłosiernie i da się z tymi żyć. Jeszcze. Nie wiem, co będzie dalej, ale tak myśleć nie można. Będzie dobrze!

Często odczuwam suchość oczu, niczym zmęczenie spowodowane zbyt długim przesiadywaniem przed komputerem czy ekranem telefonu. Tylko, że powodem jest co innego. ;)

Ostatnio także, gdy próbowałam wydmuchać nos, pojawiła się krew. Myślę, jednak, że póki nie pojawią się krwotoki, to nic niepokojącego.

Wydaje mi się również, że włosy trochę się przesuszają, przez co są bardziej podatne na zniszczenie. Ale szukając pozytywów- wytrzymają chwilę dłużej niż 24 h bez mycia. Niby to lepiej, ale i nie zrezygnuje z codziennego szamponowania.

Momentami doskwiera mi bezsenność. Spać nie mogę do późnej nocy, a potem żyć się nie da i tak w kółko.

Zmęczenie i ogólna senność- to listopad, a nie izotek. :D

I najważniejsze- TWARZ

Widzę znaczną poprawę. Jak na dzień mojego cyklu to jest bardzo dobrze, oby tylko lepiej. Liczę, że na początku grudnia już będę piękna i gładziutka. Może tym razem się uda.

"Człowiekiem jestem i nic co ludzkie, nie jest mi obce". 
Może widok zapryszczonej twarzy potrafi odstraszyć, ale to tylko świadczy o dojrzałości czytelnika, a raczej jej braku. Chcę pomóc- nie pomóc osobom, które nie wiedzą, czy brać udział w leczeniu. Obrazy, obelgi, wykorzystywanie przeciwko mnie jest jedynie marną szansą na zwrócenie na siebie uwagi. Tak tylko mówię.

Nie dajmy sobie wmówić, że coś z nami nie tak.
Kiedyś wstawię coś ze zdjęciami, ale nie teraz.


Pis joł,
wytrwam.

poniedziałek, 12 października 2015

#1 IZOTEK

Od przyszłego miesiąca rozpoczynam swoją kurację izotretinoiną, zwaną izotekiem. Jest to lek przeciwdziałający przypadkom ciężkiego trądziku pospolitego.

W Internecie aż roi się od skutków ubocznych i ostrzeżeń odnośnie dawkowania.

Chcę opisać to doświadczenie na blogu, ponieważ sama czytałam mnóstwo takich pamiętników. Pomogło mi to przyswoić praktyczną wiedzę z zakresu stosowania tego leku. Postanowiłam, więc też na swoim przykładzie, zostawiając ślad, pokazać jak izotek działał na mnie. :)

Czym jest izotretynoina? 

Jest to pochodna witaminy A.

Jak działa?

Hamuje aktywność gruczołów łojowych, zmniejsza ich wielkość. Przywraca prawidłowy proces różnicowania komórek. Działa także przeciwzapalnie.

Czyli po ludzku-hamuje łojotok, zmniejsza ilość zaskórników, ogranicza stany zapalne i podobno koryguje blizny.

Jak stosować?

Wchłania się z przewodu pokarmowego. Pożywienie usprawnia ten proces, dlatego warto zażywać ją po posiłku.

Dla dziewcząt- jest bardzo ważne, aby wraz z rozpoczęciem kuracji izotekiem, włączyć tabletki antykoncepcyjne. Kobiety aktywne seksualnie powinny zacząć je brać miesiąc przed planowanym początkiem brania izoteku. Myślę, że większość pacjentek jest w wieku, w którym przytrafiają się różne rzeczy. A przy izotretynoinie przytrafić się nie mogą. Lek działa na płód teratogennie. Mogą nastąpić poważne wady rozwojowe u dziecka.

Dla chłopców- izotek nie wpływa na spermatogenezę, dlatego nie powoduje zwiększonego ryzyka uszkodzenia płodu.

Ważne jest także, aby unikać stosowania innych leków podczas leczenia. Jeżeli złapie nas przeziębienie i chcemy sięgnąć po środki przeciwzapalne, na jeden dzień odstawiamy izotretynoinę.
Jeśli bierzemy jakieś suplementy diety, zgłośmy to lekarzowi prowadzącemu- mogą doprowadzić do hiperwitaminozy witaminy A.

NIE WOLNO przyjmować jej z antybiotykami z grupy tetracyklin!


Przeciwwskazane przy leczeniu fenytoiną.

Nie stosuje się także miejscowego leczenia trądziku, przy kuracji izotekiem. Jest to lek wystarczająco silny i wysuszający, że poradzi sobie sam.

Tyle na wstępie. Myślę, że trądzikowa seria szybko się rozwinie.
Życzę sobie dużo powodzenia w leczeniu. :)

piątek, 18 września 2015

być albo nie być- czaszki i róże. WHITE top ten adidas RED checkered shirt LEATHER jacket




Poszły sobie już te upały na szczęście. Mogę w końcu ubierać swoją ulubioną kurtkę i długie, czarne spodnie.
W tym roku nareszcie odważyłam się zakupić swoje pierwsze, markowe high topy. Długo szukałam idealnych, niestety takowych nie znalazłam. Jedyne, które wpadły mi w oko, to właśnie te, które mam na nogach. Nieważne, że męskie i całe białe. Od pierwszego włożenia je pokochałam. Są mega wygodne i nic w nich nie obdziera. 
Aby pozostać jednak przy moim ukochanym kolorze- czarnym, wybrałam czarne spodnie, kurtkę, koszulkę i plecak. 
Czerwono- czarna koszula nieco przełamała czarny charakter tego stroju. :)

























































shoes- ADIDAS ORIGINALS
trousers- LEVIS
t-shirt- SH/H&M
shirt- RESERVED
jacket- BERSHKA
backpack- SH
bracelet- CARRY
earring- GLITTER
glasses- no name 
belt- WRANGLER 

sobota, 5 września 2015

Jestem ogrodnikiem. summer dying slow. DUNGAREES slip on BACKPACK




Gdy jeszcze było nieprzyjemnie ciepło, a wręcz okropny skwar zawitał do naszych krain, udało mi się do pedałować rowerkiem do miasta i uwiecznić chwilę z mojego życia. 
Nie lubię nosić krótkich spodenek, dlatego też nie znoszę upałów. Ogrodniczki jednak pokochałam. Są nieco dłuższe od zwykłych szortów oraz nadają dziewczęcego charakteru. 
W końcu biała koszulka- podobno lepiej w nich wyglądam ;)
Letnio, lekko, miło i przyjemnie. 






































dungarees- SH
backpack- MI PAD
schoes- TK MAXX
watch- TK MAXX/ EDC
glasses- no name
t-shirt- HOUSE