niedziela, 21 lutego 2016

Szczurzy przyjaciel. Co wyście jej zrobili?

Matura, matura, matura i matura. Cały czas słyszę to w głowie, a w szkole spokoju to nam już raczej nie dadzą.
Co jakiś czas pada śnieg, więc po 2 latach współpracy z moim czworonogiem w końcu udało się zachować jakiś zimowy moment z nią na fotografii.

Nie, nie, to nie szczur. To piesek, nawet nie taki mały. Właściwie to suczka, a nie piesek. To też nie kotek, mimo że jej zachowanie czasem na to wskazuje. Wariat z Wrocławia, tak można ją najpoprawniej określić. :)
Dwa czupiradła, że niby niespecjalnie dobrane kolorystycznie.




1 komentarz: